piątek, 19 października 2012


Jeśli masz w życiu choć jeden adres pod który zawsze możesz pójść i być pewien, że zostaniesz przyjęty...Jeśli znasz choć jeden numer telefonu pod którym zawsze się ktoś odezwie,bez względu na porę, bez względu na wszystko.. To znaczy że jesteś naprawdę szczęśliwym człowiekiem.Tylko być może jeszcze nie zdałeś sobie z tego sprawy.

                        ____________________________________________                                                   
                         Rozdział III
Wstałam o 9 , była sobota .. sięgnęłam po telefon i wykręciłam numer Zayna - Miśku ? O której jest ta impreza ? - zapytałam po czym zwlekłam się z łóżka
- O 16 masz przyjść ty o 17 się zaczyna jest w tym lasku wiesz gdzie ? -powiedział a ja uśmiechnęłam się na myśl że ja mam przyjść wcześniej od innych że będziemy jeszcze planować jak to będzie ..
- Tak w tym domku co nie ? - zeszłam na dół by zjeść śniadanie
- Tak ! Dobra kochanie ja kończę do zobaczenia pa . Kocham cię ! - powiedział
- Ja ciebie też - rozłączyłam się po czym otworzyłam lodówkę , zawartość jej nie była najlepsza ale cóż , mama i tak harowała jak tylko mogła wyjęłam z lodówki mleko a z szafki płatki nasypałam zalałam mlekiem i mogłam wcinać , po 5 minutach gdy zjadłam zadzwonił dzwonek do drzwi
- Ja otworze - wykrzyknęłam po czym skierowałam się do drzwi
- O hej miśka - powiedziałam do przyjaciółki która przyszła
- Hej - powiedziała po czym weszła do góry
Rose
- wbijaj na górę ja zaraz tam przyjdę - włożyłam miskę do zlewu i poszłam do Andrew , który jeszcze spał potem skierowałam się do mnie do pokoju ,
- ej bo ta impreza jest na Świerzym powietrzu tak jakby i nie wypada założyć sukienek , ale nie martw się już wymyśliłam dla nas skompletowanie - powiedziałam po czym wyciągnęłam z szafy dwie ładne stylówki , po 3 godzinach byłyśmy już takie śliczne takie ładne że mogłyśmy iść na imprezę .
- Poczekaj idę powiedzieć mamie że śpię u ciebie - po 10 minutach wróciłam cała rozmazana taka zapłakana
Anabell
- Ej mama idzie do pracy i ja muszę kurwa zostać z tym bachorem - kochałam brata ale strasznie chciałam iść na imprezę - po chwili weszła mama
- Jak ty się wyrażasz ? - powiedziała wściekła ,
- tak jak mnie kurwa tego nauczyłaś , wiecznie czegoś nam brakuje cały czas muszę zajmować się tym jebanym bachorem , chce trochę wolności , mamo ja mam 16 lat a traktujesz mnie ja Andrew jak 6 letnie dziecko - wykrzyknęłam było mi wstyd , naprawdę wstyd tak klnęłam , a nigdy nie robiłam tego przy mamie , nie chciałam żeby tak było , ogólnie najgorzej było że musiałam mówić to przy Rose ,
- wiesz co ? Martwię się o ciebie nie chce stracić cię  tak jak straciłam kogoś jeszcze .. - powiedziała , po chwili pohamowała się - Dobra idź zanieść Andrew do tych bliźniaczek i tak wiecznie siedzą na podwórku przed domem
- dziękuje - podeszłam do mamy i przytuliłam ją
- I przepraszam - wyszeptała Rose
- I przepraszam - uśmiechnęłam się
- i szykowania zacząć czas jeszcze raz - powiedziałam ale tym razem uporałam się w godzinę
- wyglądamy tak cudownie , w ogóle to skąd masz te spodnie ? - zapytała mnie przyjaciółka
- z Londynu , stwierdziłam że założę je kiedyś na imprezę ale na tobie leżą lepiej - powiedziałam .Była już 13 ; 30 a dojazd trwał godzinne , zaniosłam brata do bliżniaczek i razem z Rose skierowałyśmy się na Autobus po chwili byłyśmy już na miejscu ale wtedy była już 14 ; 50 .
- Kurwa za długo stałyśmy w korkach - powiedziałam po czym skierowałyśmy się do sklepu kupiłyśmy 4 setki i dwie paczki papierosów w końcu to tylko impreza
- gdy szłyśmy wypiłyśmy po jednej a nam dużo alkocholu nie było potrzebne do szczęścia , ej to trzeba zostawić na później bo jak Zayn się dowie że piłam to będzie źle - roześmiałam się , szłyśmy przez las nie potrafię powiedzieć ile czas dłużył się niemiłosiernie , ale byłyśmy już na miejscu ja otrzeźwiałam ale gorzej  było z Rose
- Co wy piłyście ? - zapytał Zayn
- Ja jedną setke a Rose dwie - powiedziałam , musiałam skłamać bo ona nie trzymała się na nogach ja pod pijałam czasami mamie ale i tak nie miałam dobrej głowy do picia
- Dobra nieważne - powiedziałam i usiadłam na kanapie - po chwili zaczęli zbierać się goście , sami popularni ci którzy są lubiani wypiłam dwie setki i zazgonowana leżałam na strychu od czasu do czasu czułam bliskość Zayna ale nic więcej , wiem że nie zachowałam się najlepiej ale cóż obudziłam się może o 3 gdy widziałam już leżących na ziemi pijanych ludzi, poszłam w poszukiwaniu Zayna ... leżał koło Rose byli w siebie wtuleni .. tego widoku nie zapomnę do końca życia , moja przyjaciółka ...było jeszcze ciemno a ja szłam przez ten las , pijana nie wiedziałam co się dzieje ... upadłam na ziemie gdy rano znalazł mnie zeyn dałam mu się pocałować , przytulić .. Tak naprawdę ? Wtedy jeszcze nie wiedziałam co zaszło między Zaynem a Rose

1 komentarz:

  1. Świetny <33333
    Czekam z niecierpliwością na następny.
    A w wolnych chwilach zapraszam do mnie: http://one-4-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń